Dopuszczonych do użytku i zastosowania względem upraw, jednakże niekoniecznie korzystnie wpływających na dany gatunek, a późniejszy produkt trafiający do rąk konsumentów. Z jednej strony są więc korzyści, w postaci obszerniejszych upraw, choć nie tylko, z drugiej zaś będąc konsumentami oczekujemy wysokiej jakości, ale idącej w parze z naturalnością. Z zachowaniem pierwotnych funkcji, wartości odżywczych i bogactwem cennych składników poszczególnych produktów, w tym oczywiści hodowli i upraw.
W rolnictwie na szczęście nierzadko swoje miejsce znajdują biostymulatory roślinne, dzięki którym to można zastąpić przynajmniej część substancji chemicznych. Uznane są ów za środki naturalne, bowiem nie wpływają niekorzystnie na otaczające nas środowisko. Ponadto nie modyfikują w żaden sposób upraw i nie wpływają na zmianę właściwości czy też poszczególne wartości. Zadaniem biostymulatorów jest naturalne przyspieszenie metabolizmu roślin. W ten sposób można liczyć na szybszy rozwój oraz wzrost poszczególnych jej części, na przykład korzeni czy też liści, choć nie tylko.
Inaczej nazywane fitostymulatorami wpływają nadto na dodatkową ochronę dla roślin, w szczególności przed warunkami stresu. W tym zmiennych temperatur, nierzadko skrajnie wysokich bądź skrajnie niskich. Do tego suszy bądź nadmiernych opadów. Czynników biotycznych, jak i abiotycznych. To wzmocnienie odporności na wczesnym etapie.
Polecamy:
basicpower.pl
